AS Monaco – Leverkusen

Niemiecki klub nie przegra drugiego meczu z Monako

Bayer przystępował do pierwszego etapu francusko-niemieckiego pojedynku w ramach 1/16 finału Europa League w roli faworyta, ale błąd Hradeckiego zaowocował własnym golem już w dziewiątej minucie. Na początku drugiej połowy Leverkusen nie tylko odzyskało parytet, ale i wyszło na prowadzenie, ale okres dominacji trwał zaledwie 15 minut. W 74 i 90+2 minucie Monakijczycy zdobyli ostatnie bramki spotkania, dzięki czemu wynik brzmiał 3-2 na korzyść gości. Nie trzeba dodawać, że przed rewanżem bukmacherzy już uważają Monaco za zdecydowanych faworytów do awansu do ostatniej ósemki. Ten zakład można wybrać po niewielkim kursie 1,23. Po udanym wyjeździe do Leverkusen, Monakijczycy zaliczyli kolejny zwycięski wyjazd na krajowym podwórku. Tym razem w Breście podopieczni Clementa zdobyli jedną bramkę więcej od przeciwnika. Tego zwycięstwa nie można uznać za dominujące czy łatwe, ale przedłużyło ono passę zwycięstw Monaco do pięciu spotkań, podczas których pokonali także PSG. Wszystkie pięć meczów miało miejsce w ciągu ostatnich trzech tygodni, w tym trzy mecze wyjazdowe. Gra w takim tempie jest z pewnością możliwa. Jednak rotacja składu zastosowana przez Clementa prędzej czy później doprowadzi do niewypału. Bayer to taki klub, który nawet po porażce potrafi jeszcze zdenerwować przeciwnika. Jesienią ubiegłego roku Aptekarze rozgromili Union Berlin 5-0 po rozczarowującym remisie z Brugge, pokonali Atletico Madryt w Madrycie po porażce ze słabą Herthą, a także zremisowali ze swoimi arcyrywalami w Madrycie tuż po domowej porażce z Wolfsburgiem. Klub z Leverkusen po pierwszym meczu z Monaco rozegrał spotkanie Bundesligi z Mainz, ale miał po nim trzy pełne dni wolnego. Bayer rozegrał w tym roku trzy mecze wyjazdowe. Aptekarze przegrali 0-1 z Augsburgiem, ale pokonali po trzy bramki Hoffenheim i Borussię Stadtbortefen. Monaco gra obecnie nieco lepiej od niemieckiego klubu, ale Bayer ma kilku znakomitych zawodników, których łączna wycena jest o 35% wyższa niż strony monakijskiej. Na tym poziomie, nawet po domowej porażce, nie należy spisywać dobrych drużyn na straty. Postawmy na to, że Bayer nie przegra.