Rayo Vallecano – Real Betis

Betis powinien wywieźć punkty z Rayo Vallecano z marginesu

W niedzielę 8 stycznia Rayo Vallecano podejmuje u siebie Betis. "Ogórki" pozostają jednym z głównych pretendentów do zajęcia czwartego miejsca i kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Przerwa niewątpliwie przysłużyła się Betisowi. Teraz trener Manuel Pellegrini ma do dyspozycji niemal wszystkich podstawowych zawodników. Do tego był czas, aby piłkarze doszli do formy przed decydującą częścią sezonu. Betis nie miał znaczącej delegacji na Mistrzostwach Świata. Pierwszy etap przeciwko Athleticowi był udany pod względem jakości gry. Sevillianie nie zdołali spenetrować baskijskiej obrony, ale zachowywali się groźniej. Połączenie Fekira i młodego Brazylijczyka Henrique wygląda bardzo obiecująco w dłuższej perspektywie. Jak na razie brakuje egzekucji szans. To właśnie w kwestii gry defensywnej powinniśmy spodziewać się przełomu ze strony Betisu w drugiej połowie sezonu. Według zaawansowanych statystyk Ogórki nie są nawet w pierwszej dziesiątce drużyn pod względem zagrożenia pod ich bramką. Powinien nastąpić pewien postęp, który był już widoczny zarówno w meczu z Athletikiem, jak i w meczach towarzyskich. Dla przykładu, Betis w grudniu pokonał Manchester United. Na obecnym odcinku nie ma znaczących minusów dla gości. Rayo Vallecano jest w tym sezonie bardzo wyrównane. Klub zakotwiczony jest w środku tabeli i ma duże szanse na zakończenie mistrzostw bez zbytnich emocji w walce o przetrwanie. To powiedziawszy, dynamika z zeszłego roku jest nieco naciągana. Rayo Vallecano w pierwszej połowie należało do liderów, ale w drugiej rundzie zaprezentowało się najgorzej. Mecz z Gironą również się nie udał. "Pszczoły" dwukrotnie prowadziły w meczu z rywalem, ale ostatecznie nie zdołały utrzymać zwycięstwa. Rayo Vallecano miało nawet szczęście wyrwać remis. Przeciwnicy stworzyli sobie znacznie więcej szans. Pszczoły mają bardzo dobrą dynamikę w spotkaniach domowych. Do tej pory zanotowali tylko jedną porażkę. Najbardziej okazałe zwycięstwo odnieśli nad Realem Madryt. Jest to jak na razie największy sukces w tym sezonie. Również Rayo nie przegrało z Barceloną i Atletico, a Sevilla w ogóle wygrała na wyjeździe. Po stronie Andoniego Iraoli najlepsze mecze zdarzają się właśnie przeciwko czołowym klubom. Jednocześnie kursy na najbliższy mecz są wielką zagadką. Rayo Vallecano doznało porażki z klubem Segunda - Sportingiem w Copa del Rey. Przewaga wyników jest z dużym marginesem po stronie Betisu. Sevillianie są bardzo zmotywowani i w dobrej formie, sądząc po meczach z wyżej notowanymi przeciwnikami. Kurs wyższy niż 3,30 to zdecydowanie za dużo dla Betisu. Zespół jest wolny od kontuzji, Rayo chętnie zadowoli się remisem z takim przeciwnikiem. Zwycięstwo nad Realem Madryt u siebie nie oznacza, że Pszczoły zawsze będą pokonywać klub z górnej połowy tabeli.