Belgia – Niderlandy

Belgia i Holandia zagrają z nastawieniem na atak

Faworyci w grupie 4 zagrają ze sobą w meczu otwarcia. Belgia podejmie u siebie Holandię. Belgia pozostaje wierna Roberto Martinezowi. Trener nie zostanie zwolniony, mimo braku wielkich zwycięstw i trofeów. Kraj ocenia ogólny obraz wyników. Belgia zawsze kwalifikowała się do wszystkich turniejów i przechodziła do fazy play-off Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata. Eliminacje do Mistrzostw Świata w Katarze nie są wyjątkiem. W ostatniej edycji Ligi Narodów drużyna również zakwalifikowała się do finałowej czwórki. Martinez powołał najsilniejszy skład na Ligę Narodów. Nie ma żadnych kontuzji. Jeśli chodzi o nazwiska, Belgia wygląda jak jedna z trzech lub czterech najlepszych drużyn świata. Co ciekawe, nawet Eden Hazard został powołany, mimo że nie gra dla Realu. Belgia ma bardzo głęboki i jakościowy skład. Nawet jeśli Martinez wystawi kilku rezerwowych, drużyna i tak będzie grała z mocnej pozycji. Sytuacja Holendrów jest znacznie gorsza. Drużyna z wielkim trudem przebrnęła przez kwalifikacje do mistrzostw świata. Wszystko sprowadziło się do decydującego meczu z Norwegią. Ponadto Louis van Gaal poinformował o swojej nieuleczalnej chorobie. Na razie trener pozostaje na stanowisku, ale w każdej chwili może go zastąpić Ronald Koeman. Panuje niepewność, która odbija się na zawodnikach. Nie wszystko jest też idealne, jeśli chodzi o skład. Wijnaldum, kluczowy pomocnik drużyny, nie będzie dostępny na najbliższe mecze. Pod wodzą Van Gaala Holendrzy czasami odchodzą od swojego klasycznego stylu. Na przykład w meczu z Norwegią zagrali z naciskiem na obronę. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny w meczach towarzyskich i w Lidze Narodów. W marcu Holandia rozegrała dwa spektakularne mecze. Zdołali pokonać Danię sześcioma bramkami (4-2), a następnie zremisowali z Niemcami 1-1. W najbliższym spotkaniu bukmacherzy słusznie oceniają Holandię niżej niż Belgię. Drużyna jest wyraźnie gorsza, jeśli chodzi o zgranie. Również morale i warunki domowe przemawiają za Belgią. Jednocześnie nie ma wielkiej różnicy klas, jeśli chodzi o umiejętności indywidualne. Nie ma sensu, aby te dwa sąsiadujące ze sobą kraje grały ostrożny futbol. Bukmacherzy dopuszczają taką możliwość. Kursy na sumę 2,5 są równe. Jest powód, dla którego warto rozważyć obstawienie liczby goli w drugiej połowie. Po przerwie będzie wiele zmian, a zmęczenie dodatkowo zwiększy prawdopodobieństwo goli w takim spotkaniu. Do tego dochodzi chęć otwartego futbolu między obiema drużynami. Z punktu widzenia turnieju, nie ma sensu trzymać się remisu.