Parma – Fiorentina

Spotkanie Parmy i Fiorentyny będzie owocne

Długo wyczekiwane zwycięstwo w lidze odniosła Fiorentina w poprzedniej kolejce. Fiorentina spotkała się z Udinese, a Friulijczycy w dużej mierze 'pomogli' rywalowi na początku spotkania. W ósmej minucie bramkarz Fiorentiny Okoye zobaczył bezpośrednią czerwoną kartkę. Nie dziwi fakt, że podopieczni Paladino zaczęli wykorzystywać przewagę liczebną. Jeszcze w pierwszej połowie Lilie trzykrotnie trafiały do bramki rywala. Na 56. minucie kontynuował feerię strzelecką Moise Kean, a po kolejnych 13 minutach zawodnik skompletował dublet. Między bramkami Kina swoje słowo powiedzieli także Friulijczycy. Piękny strzał Solé osłodził gorzką porażkę podopiecznych Runjaicia. Co prawda, trzy kolejki wcześniej Fiorentina także przegrała. Parma odpoczywała w miniony weekend, a swój ostatni mecz rozegrała daleko od optymalnej formy. Krzyżowcy gościli Lazio, a sucha pierwsza połowa zakończyła się czerwonym kartonem Dzakkaniego. Próbując wykorzystać przewagę liczebną Gialloblu w drugiej połowie, bezskutecznie próbowali, a w 77. minucie Bašić jeszcze bardziej uprościł zadanie rywalowi, kiedy otrzymał czerwoną kartkę. Tym bardziej zaskakujące było to, że gola zdobyli nie gospodarze, lecz goście. Gol Noslin w 82. minucie przyniósł Biancocelesti trzy punkty, a Parmeńczykom dał powód do przemyśleń. Na szczęście mieli na to prawie dwa tygodnie. W zeszłym sezonie spotkanie tych drużyn na Ennio Tardini było bogate w bramki. Na gola Krzyżowców w pierwszej połowie Lilie odpowiedziały w drugiej. Ciekawe, że cztery ostatnie bezpośrednie pojedynki w lidze kończą się remisami. Parmeńczycy mają pewne rozbieżności w kluczowych wskaźnikach statystycznych. Tak, Gialloblu według wskaźnika xG mieli jeszcze strzelić prawie siedem bramek. Z kolei metryka xGA wskazuje, że drużyna powinna stracić jeszcze 4,65 bramki. Ważne, że podopieczni Cuesta nie tracili bramki jedynie w jednym domowym spotkaniu w lidze. Florenccy również nie wykorzystują w pełni xG. Zgodnie z tą metryką Lilie powinny były strzelić jeszcze 6,96 bramki. Warto powiedzieć, że drużyna nie straciła gola tylko w dwóch meczach wyjazdowych. Dodatkowo drużyna traciła dwa razy w trzech z ostatnich czterech kolejek. Zwycięstwo nad Udinese bez wątpienia doda Fiorentinie pozytywów. Fiorentina jednak wciąż jest zbyt słaba, by pewnie rozwijać ten sukces. Bardzo prawdopodobne, że mecz na Ennio Tardini będzie obfity w bramki.