Sheffield Utd – Sunderland

Pierwsza połowa finałowego meczu playoffów nie będzie bezbramkowa

Finałowy mecz fazy play-off Championship tradycyjnie odbędzie się na stadionie Wembley w Londynie. Spotkają się w nim zwycięzcy obu półfinałów, a wygrany zostanie nagrodzony awansem. Odległość z Sheffield do Londynu to około 270 kilometrów, z Sunderlandu to ponad półtora raza więcej. Mniej więcej taką samą różnicę analitycy oferują szansom na zwycięstwo w finale jego uczestników na korzyść nominalnych gospodarzy. "Ostrza" na koniec sezonu zasadniczego zajęły trzecie miejsce, długo walcząc o bezpośredni awans z Leeds United i Burnley. Sunderland finiszował za swoim nadchodzącym przeciwnikiem na czwartej pozycji, ale "Czarne Koty" przez niemal połowę sezonu znajdowały się w wyjątkowej sytuacji turniejowej. Drużyna przez co najmniej pół tuzina kolejek znajdowała się na czwartej pozycji z ogromnym dystansem do czołowej trójki i ze znaczną przewagą nad pięcioma lub sześcioma klubami, które wymieniały się między sobą w walce o dwa skrajne miejsca w play-offach. Bukmacherzy wskazali nominalnych gospodarzy jako faworytów nadchodzącego spotkania, oferując kurs 2.34 na ich zwycięstwo. Sheffield United pod sam koniec sezonu zasadniczego popadło w marazm. Pozwoliło to Burnley na wypchnięcie Blades z pierwszej dwójki i awans do Premier League. Ze względu na kryzys w obozie Sheffield United, bukmacherzy nie oceniali szans tej drużyny jako dużo większych niż innych uczestników play-offów. Faza półfinałowa przeciwko Bristol City została jednak rozegrana przez "Ostrza" tak, że nie ma już wątpliwości co do ich obecnych możliwości. "Żaranki" zostały pokonane zarówno u siebie, jak i na wyjeździe identycznym wynikiem 3:0. Sunderland tak dawno przesądził o końcowej pozycji w tabeli, że w ostatnich kolejkach Championship po prostu zrezygnował z gry. Ostatnie pięć kolejek kalendarza dla "czarnych kotów" zakończyło się porażkami, z czego cztery bez zdobyczy punktowej. Dzięki tym wynikom Sunderland awansował do półfinału play-off z ambitnym Coventry City w roli faworyta. Drużyny wymieniły się wyjazdowymi zwycięstwami, ale to Czarne Koty zdołały strzelić decydującego gola w 120+2 minucie rewanżu. Przeciwnicy są równie niestabilni, co zwiększa prawdopodobieństwo, że jedna z drużyn będzie bardziej przekonująca i zdobędzie wczesną bramkę.