Blackburn – Sunderland

Sąsiedzi w klasyfikacji wykażą się średnią lub wysoką wydajnością

Blackburn rozgrywa swój siódmy sezon w Championship po krótkim pobycie w League One. Tutaj Rovers ugruntowali swoją pozycję jako stabilny zespół środka tabeli, ale w zeszłym sezonie prawie spadli, kończąc na dziewiętnastej pozycji. Nawet podczas ostatnich mistrzostw drużyna została powierzona Johnowi Eustace'owi, który jest na początku swojej kariery trenerskiej. Jeśli w drugiej połowie ostatnich mistrzostw Blackburn nie zachwycało, to w pierwszych miesiącach obecnego sezonu drużyna prezentuje jakościowo nowy poziom. Podobnie można opisać sukcesy Sunderlandu jesienią 2024 roku. Szesnaste miejsce minionych mistrzostw "czarne koty" zamieniły na miejsce w pierwszej szóstce obecnego sezonu. Teraz zespół zajmuje czwarte miejsce, ale niedawno prowadził w klasyfikacji. Bukmacherzy wskazali gości jako faworytów nadchodzącego spotkania z lekkim uprzedzeniem, oferując kurs 2,51 na ich zwycięstwo. Blackburn, według szacunków wyspecjalizowanych źródeł, ma całkowity koszt składu dwukrotnie niższy niż nadchodzący przeciwnik. Pomimo stosunkowo "ubogiego" potencjału kadrowego, Niebiesko-Biali całkiem nieźle rozpoczęli mistrzostwa. Na przełomie października i listopada przegrali pięć z siedmiu ligowych kolejek, przypominając samych siebie z poprzedniego sezonu. Przez ostatnie półtora miesiąca Blackburn zanotowało jednak serię, która "wrzuciła" klub prosto na piąte miejsce. Złożyło się na nią sześć kolejnych zwycięstw, podczas których m.in. pokonali Leeds i Middlesbrough, a także stracili tylko jedną bramkę. Osobliwością ostatniego okresu gry Rovers jest niska skuteczność meczów z ich udziałem. Tylko w jednym z ostatnich sześciu pojedynków padły dwa gole. Sunderland w klasyfikacji jest kolejną "barierą", która znajduje się na drodze Blackburn. "Czarne Koty" zajmują czwarte miejsce, ale ich dynamika poruszania się w tabeli jest ujemna. Do niedawna klub prowadził w Championship. Według wyników ostatnich dziesięciu kolejek Sunderland wygrał tylko trzy razy, ale zwycięstwa te miały miejsce w ostatnich czterech meczach, co czyni "Czarne Koty" groźnymi przeciwnikami. Żadne z siedmiu bezpośrednich spotkań pomiędzy rywalami od 2011 roku nie zakończyło się mniej niż dwoma strzelonymi bramkami. Postawmy, że aktywność gości przełamie złą passę Rovers.