Atletico Madryt – Barcelona

Atletico nie wygląda na faworyta meczu z Barceloną z powodu zmęczenia

W środkowym meczu 29. kolejki La Liga, Atletico podejmie u siebie Barcelonę. Z punktu widzenia rozgrywek, kluby mają różne cele. Barcelona wciąż marzy o zdobyciu ligowego tytułu, ale Atletico może realnie wypaść z pierwszej czwórki. Podopieczni Diego Simeone rozegrali heroiczny mecz z Interem w Lidze Mistrzów. Madrytczycy sprawili wielką niespodziankę, pokonując niepokonanego przeciwnika w rzutach karnych. Powrót Griezmanna był triumfalny, Depay pokazał swój najlepszy futbol od wielu lat, Jan Oblak zabłysnął, odbijając dwa rzuty karne. To był heroiczny futbol w wykonaniu Atletico. Jednocześnie jest oczywista wada - zmęczenie. Między meczami są tylko cztery dni, a Atletico nie było gotowe na sto procent. Griezmann i Koke prawdopodobnie opuszczą spotkanie z Barceloną. Simeone twierdził po meczu, że zawodnicy po prostu nie mają sił i są poważne problemy zdrowotne. Niewykluczone, że Morata zostanie oszczędzony na Ligę Mistrzów. 120 minut i emocjonalne zwycięstwo odebrało wielu zawodnikom całą energię. Niewykluczone, że Simeone poświęci następny mecz, dając szansę rezerwowym. Barcelonę również czekała w tym tygodniu batalia w Lidze Mistrzów, ale po pierwsze, spotkanie z Napoli odbyło się przy całkowitej przewadze Katalończyków, a po drugie, podopieczni Xaviego mieli dodatkowy dzień wolny w porównaniu do przeciwnika. Innymi słowy, Barcelona zużyła mniej energii emocjonalnej i wygrała mecz bez niepotrzebnych nerwów. Xavi zaskakująco zdołał znaleźć wyjście z trudnej sytuacji, w której kontuzji doznali dwaj kluczowi pomocnicy de Jong i Pedri. Na środek boiska wyszli teraz Lopez i Christensen. Oczywiste jest, że ich gra jest daleka od ideału, ale na poziomie play-offów Ligi Mistrzów była wystarczająca. Dodatkowym bonusem jest Joao Feliz. Portugalczyk nie znalazł się w wyjściowym składzie na Napoli. Jest prawdopodobne, że Xavi pozwoli Portugalczykowi zagrać przeciwko swojej byłej drużynie. Feliz ma pryncypialne podejście do Atletico. W pierwszej rundzie to właśnie wspaniały gol Portugalczyka był decydującym czynnikiem. Bukmacherzy wciąż stawiają Atletico w roli faworyta i to nawet z dużą przewagą. Tylko stadion daje gospodarzom szczególną przewagę, ale nie da się rozegrać dwóch meczów na samych emocjach. Atletico od miesięcy nie miało stabilnej gry, skład będzie poważnie różnił się od tego z meczu Ligi Mistrzów. Ważna jest również kwestia kondycji. Wątpliwe, by Atletico było w stanie skutecznie naciskać na własnej połowie boiska. Motywacja Barcelony do walki o mistrzostwo wygląda na wyższą. Gospodarze będą mogli poprawić sytuację w kolejnych rundach. Nie jest wykluczone, że arcymistrzowie nie podejmą ryzyka i zgodzą się na remis.